O zrobienie w Zielonej Górze festiwalu reggae- list do Zielonogórskiego Ośrodka Kultury
Dlaczego nie zorganizują Państwo np. festiwalu reggae podobnego do tego jak w Gorzowie? Tamtejszy festiwal organizowany jest przez Miejskie Centrum Kultury i już jego druga edycja przyciągnęła masę przyjezdnych z zewnątrz i miała świetne zespoły.
http://www.reggaenadwarta.eu/
Myślę że taki festiwal bardzo brakuje w tej części województwa (w innych województwach takich festiwali jest sporo). Jako że jest to dość popularna, sądząc po imprezach w ZG po rocku najpopularniejsza muzyka, i są u nas ludzie którzy się na tym znają, to może takim festiwalem udałoby się wreszcie ożywić amfiteatr?
http://www.reggaenadwarta.eu/
Myślę że taki festiwal bardzo brakuje w tej części województwa (w innych województwach takich festiwali jest sporo). Jako że jest to dość popularna, sądząc po imprezach w ZG po rocku najpopularniejsza muzyka, i są u nas ludzie którzy się na tym znają, to może takim festiwalem udałoby się wreszcie ożywić amfiteatr?
Tylko że musiałby być to typowy festiwal (choćby z taką infrastrukturą jak w Gorzowie), z placem namiotowym na jakieś 100- 120 namiotów, toi-toiami, jakąś wodą, jedzeniem (też wegetariańskim i wegańskim- w tych środowiskach to dośc powszechne). Na plac namiotowy możnaby użyć plac przed amfiteatrem, albo tą łączkę po drugiej stronie parku. Musiałby być to teren ogrodzony tymczasowym płotem i pilnowany (głównie przed miejscowymi). Przydałby się też namiot na soundsystemy.
Kolega mógłby doradzić jakie soundsystemy i zespoły wybrać jakby się Państwo zainteresowali. Są tutaj promotorzy takiej muzyki, ekipa BBN-u, pewno również by pomogli. Termin? Ja bym proponował zaraz po tegorocznym Woodstocku albo zaraz przed lub w czasie Winobrania. Nazwa? Lepiej ogłosić konkurs na nią (dobra nazwa- połowa sukcesu).
Fundusze? Nie wiem, 10- 15 tysięcy by chyba starczyło na "średnie" zespoły i kilka lokalnych soundsystemów do namiotu. Będzie lokalnie, ale pewno nie mniej fajnie. Lepsze to niż nic. Nie wiem, jak się pomysł podoba (nie jest mój, o tym kilka osób marzy od dawna), to po prostu proponuję skontaktować się z osobami z lokalnej sceny (dane przesylam) i spróbować to "ruszyć", tak by dać radę jeszcze pobukować wakacyjne terminy u wykonawców.
Kolega mógłby doradzić jakie soundsystemy i zespoły wybrać jakby się Państwo zainteresowali. Są tutaj promotorzy takiej muzyki, ekipa BBN-u, pewno również by pomogli. Termin? Ja bym proponował zaraz po tegorocznym Woodstocku albo zaraz przed lub w czasie Winobrania. Nazwa? Lepiej ogłosić konkurs na nią (dobra nazwa- połowa sukcesu).
Fundusze? Nie wiem, 10- 15 tysięcy by chyba starczyło na "średnie" zespoły i kilka lokalnych soundsystemów do namiotu. Będzie lokalnie, ale pewno nie mniej fajnie. Lepsze to niż nic. Nie wiem, jak się pomysł podoba (nie jest mój, o tym kilka osób marzy od dawna), to po prostu proponuję skontaktować się z osobami z lokalnej sceny (dane przesylam) i spróbować to "ruszyć", tak by dać radę jeszcze pobukować wakacyjne terminy u wykonawców.
(list z roku 2006- początek 2007)
Komentarze
Prześlij komentarz