Czy wulkanizator Nagórny truje drzewa na ul. Lwowskiej?
Dzwoni czytelnik, i opowiada. Jest taki pan Nagórski, ma zakład wulkanizacji prz ul. Lwowskiej. Na jego działce "dziwnie" uschło nagle 8 drzew które rosły tam 50 lat. Czytelnik podejrzewa że zatruto je. Potem p. Nagórski dokupuje kolejną działkę, notabene stanowiącą dojazd do czyjejś posesji, starszej wiekiem kobiety która nie jest w stanie wykłócić się o swoje. Tam też usychają 4 drzewa, i całkiem niedawno, mimo okresu lęgowego ptaków, p. Nagórny dostaje (wg dzwoniącego mieszkańca, legalne) pozwolenie na ich wycinkę.
Mieszkaniec bulwersuje się, że p. Nagórski niszczy zieleń dla swoich prywatnych zysków. Ani na tym osiedlu nie mieszka, ani nie wychowuje tam swoich dzieci. Zabiera za to innym ludziom widok drzew, zieleń za oknem. I dodatkowo w arcyszybkim tempie, mimo okresu lęgowego, dostaje legalne jak ów mieszkaniec podejrzewa, zgody na wycięcie drzew.
Ciekawe czy sitnieje siłą która zbadałaby owe drzewa, przecież można sprawdzić czy nie były zatruwane. Ciekawe czy jest coś takiego możliwe. W to że drzewa które gdzieś rosły 70 czy 50 lat, nagle tak naraz wszystkie zeschną, trudno uwierzyć...Zdaje się że potrzeba dendrologa- detektywa.
Mieszkaniec bulwersuje się, że p. Nagórski niszczy zieleń dla swoich prywatnych zysków. Ani na tym osiedlu nie mieszka, ani nie wychowuje tam swoich dzieci. Zabiera za to innym ludziom widok drzew, zieleń za oknem. I dodatkowo w arcyszybkim tempie, mimo okresu lęgowego, dostaje legalne jak ów mieszkaniec podejrzewa, zgody na wycięcie drzew.
Ciekawe czy sitnieje siłą która zbadałaby owe drzewa, przecież można sprawdzić czy nie były zatruwane. Ciekawe czy jest coś takiego możliwe. W to że drzewa które gdzieś rosły 70 czy 50 lat, nagle tak naraz wszystkie zeschną, trudno uwierzyć...Zdaje się że potrzeba dendrologa- detektywa.
Zgadzam się z artukułem.Drzewa przy Lwowskiej napewno były czymś podlewane, bo z bardzo szybkim tempie uschły.Te drezwa były naprawdę stare.Niedługo nie będzie tam wogóle zieleni, bo ostatnio Państwo Nagórscy wycinają wszystko co popadnie, nawet te młode drzewka:)Myslę, że ktoś zainteresuje się tą sprawą poważnie, bo tak być nie może!
OdpowiedzUsuń